WIADOMOŚCI

Verstappen twierdzi, że mógłby ścigać się w jednym zespole z Leclerciem
Verstappen twierdzi, że mógłby ścigać się w jednym zespole z Leclerciem
Max Verstappen twierdzi, że mógłby ścigać się w jednym zespole z Charlesem Leclerckiem, którego nazwisko po Grand Prix Włoch na torze Monza jest odmieniane przez wszystkie przypadki.
baner_rbr_v3.jpg
Kibice Formuły 1 już zacierają ręce oczekując zaciętej rywalizacji młodego pokolenia kierowców, którego trzonem obecnie jest duet Verstappen-Leclerc.

"Jest wielu kierowców, którzy w ostatnich latach zapisują historię Formuły 1" mówił w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport były zawodnik F1, Giancarlo Fisichella.

"Nowe pokolenie szybko się zbliża. Gdybym był menadżerem zespołu, na pewno postawiłbym na Leclerca i Verstappena."

Po dwóch zwycięstwach z rzędu prasa rozpisuje się nad podwyżką gaży Leclerca. Gdy ten podpisywał umowę z Ferrari mówiło się, że będzie zarabiał tylko 3 milinu euro rocznie. Od przyszłego roku jego zarobki mają się potroić, do 9 milionów euro.

Max Verstappen z kolei póki co związany jest z Red Bullem, ale jeszcze nie podjął decyzji gdzie będzie chciał się ścigać po sezonie 2020.

"Najważniejsze jest, abyśmy otrzymali auto, które pozwoli nam zdobyć mistrzostwo świata" mówił ojciec Holendra dla Ziggo Sport.

"Obecnie nic się nie dzieje. Koncentrujemy się na sezonie 2020 a potem będziemy się zastanawiali."

Max Verstappen wydaje się jednak szykować grunt do ewentualnej zmiany zespołu, zapewniając publicznie, że nie miałby problemu z jazdą dla jednej ekipy z Charlesem Leclerckiem.

"Charles i ja moglibyśmy dobrze żyć w jednym zespole" przekonywał holenderki zawodnik. "Obaj chcemy wygrywać, ale szanujemy się wzajemnie. Nie będę zaprzeczał, że mogłyby pojawić się jakieś konflikty, ale nie byłby one takie jak między Hamiltonem i Rosbergiem w Mercedesie."

Jos Verstappen zgadza się z synem i przyznaje, że jego obóz nie "obawia się" Leclerca, który ma już na swoim koncie dwa zwycięstwa w F1.

"Znamy Leclerca od dłuższego czasu. Max ścigał się z nim przez długi czas" mówił ojciec Verstappena. "To szybki kierowca i myślę, że fajnie, że w najbliższych latach będziemy widzieli walkę pomiędzy Hamiltonem, Verstappenem i Leclerckiem. To dobre dla tego sportu."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

24 KOMENTARZY
avatar
RoyalFlesh F1

10.09.2019 10:23

0

No tak fotel Mercedesa jest zablokowany, przynajmniej na dwa sezony.


avatar
ekwador15

10.09.2019 10:56

0

Lewis pokazuje, że z tak utalentowanymi młodziakami może walczyć mimo, że jego wiek juz wskazuje, że jest blisko zakończenia kariery. Lewis pokazał, że jest najlepszy w swoim pokoleniu i wciąz dobry aby walczyć z nowym pokoleniem. Można smiało powiedziec, że od 2007 roku nie bylo lepszego kierowcy niż Lewis az do debiutu Maxa w 2015 i Leclerca w 2018.


avatar
bandyta

10.09.2019 11:59

0

@2 a Alonso? w sezonach 2010 -2013 mial gorszy bolid od Hamiltona a za każdym razem go pokonał w generalce.Miał 3 a nawet w sezonie 2012 czwarty bolid w stawce w przeciwieństwie do Hamiltona który dysponował drugim bolidem w stawce czy to Maclaren czy Merc .Więc kolego mocno przesadziłeś


avatar
artur2-74

10.09.2019 12:24

0

Moim zdaniem Verstappen bredzi on jest wychowywany w ideologi { tylko ja i nikt inny } Spotkanie w jednej stajni z Leclerciem było by możliwe gdyby to on był NR 1


avatar
Marek_92

10.09.2019 12:48

0

Pewnie że Alonso był świetnym kierowcą, tyle że jego wybory dotyczące zespołów w których jeździł sprawiły, że ma tylko dwa tytuły mistrzowskie ;) Przez to niektórzy stawiają go półkę niżej od Hamiltona, a to ten sam poziom. Wybierać dobrze też trzeba umieć, wielu pisało i mówiło, że transfer do Mercedesa to krok wstecz, a teraz Lewis jedzie po 6-ty tytuł mistrzowski.


avatar
sliwa007

10.09.2019 12:58

0

Patrząc na całokształt karier to Alonso był jednak tym najlepszym w ostatnich kilkunastu latach chociaż nie przełożyło się to na tytuły. Hamilton miał trudny okres w swojej karierze, podczas gdy Alonso nie schodził z ustalonego, rewelacyjnego poziomu praktycznie przez całą karierę. Verstappen jedno mówi a co innego myśli i robi. Wypowiedz jest poprawna politycznie, bo nie może być inna w sytuacji gdy być może będzie się starał o fotel w Ferrari czy Mercedesie.


avatar
Bosniak

10.09.2019 13:16

0

@3 Szczególnie jak razem jeździli w mclarenie.


avatar
PatiMat

10.09.2019 13:26

0

Chciałbym zobaczyć taki duet. Jednak mogł by się on skończyć takim zachowaniem Maxa jak Pereza w 2018 w Singapurze. Czyli Max by "rozwalał" Lec.


avatar
RoyalFlesh F1

10.09.2019 13:36

0

7. Bosniak Daj sobie spokój, Maclaren ukradł bolid Ferrari, Alonso obsrał zespół, a Hamilton przegrał tytuł w w głupi sposób. A w tamtych czasach trudniej było nadrobić pkt niż obecnie. Decyzja o stawianiu na HAM podjęto po Węgrzech. Nikt nie wie do końca jak było. Czy Denis stawiał na HAM od początku czy Ham był tak dobry, że wypracował sobie status, a Alonso nie wytrzymał. Ogólnie mieli po tyle samo pkt na koniec.


avatar
tommek7

10.09.2019 19:38

0

Dajcie już spokój z Alonso. Przereklamowany mistrz świata. Już piszecie jaki to ona najlepszy od kilku lat, a w tym czasie chłop 0 osiągnięć, a i smrodu po sobie tylko zostawił w zespołach, w których jeździl. Nie porownujcie nawet Alonso do Hamiltona czy też Leclerca, ludzie...


avatar
berko

10.09.2019 19:40

0

Taa, tylko po co Verstappen w Ferrari (bo domyślam się że o ten zespół mu chodzi), tam już teraz mają kierowcę, który rozbija się po bandach i wjeżdża w innych (Vettel), więc drugi taki kierowca po nim, nie jest im potrzebny. A co do tego tekstu: ""Najważniejsze jest, abyśmy otrzymali auto, które pozwoli nam zdobyć mistrzostwo świata" mówił ojciec Holendra dla Ziggo Sport."" Już chyba nie ma wątpliwości kto kieruje Maksem, dopóki on się nie odłączy od ojca, nie widzę go w Ferrari czy Mercedesie. Stary Verstappen ma większe parcie na mistrzostwo syna niż on sam...


avatar
berko

10.09.2019 20:25

0

10. tommek7 Ale odpłynąłeś... Możesz mieć takie zdanie na temat Alonso, każdy ma takie prawo, ale z tekstem, że nie ma podejścia do Leclerca to mnie aż rozbawiłeś ;) To ta samą klasa kierowców, chociaż i na takie opinie jest dużo za wcześnie, LEC musi jeszcze nie raz udowodnić swoją wartość.


avatar
sliwa007

10.09.2019 20:31

0

10. tommek7 Aha... Brawo ty.


avatar
fpawel19669

10.09.2019 21:17

0

Przypominam Tomkowi, że mimo ''tylko'' dwóch tytułów mistrzowskich, Alonso był wybrany czterokrotnie kierowca sezonu. I nie przez takich specjalistów jak on, ale przez szefów zespołów F1.


avatar
TomPo

11.09.2019 00:12

0

Russell za rok do Merca zamiast Bottasa. Max do Merca obok Russela, gdy Lewis skonczy kariere. Do Ferrari moglby trafic Ricardo zamiast Vet.


avatar
Pan Artur

11.09.2019 10:17

0

Hamilton 8 tytuł mistrzowski w roku 2021, wyprzedzi on Schumachera i zdobędzie ten tytuł w ferrari jeżdżąc z Leclerc, verstappen z russelem będą w mercu


avatar
giovanni paolo

11.09.2019 10:38

0

15. widzę że bardzo bliska jest ci dewiza "kłamstwo powtórzone x razy staje się prawdą" zaklinasz rzeczywistość, a teraz łaskawie powiedz dlaczego Verstappen miałby wylądować w Mercedesie kiedy ci będą mieli Russella?


avatar
toddlockwood

11.09.2019 10:46

0

Problem kierowców którzy byli w Red Bullu jest taki że są oni wychowywaniu w duchu albo bycia przydupasem albo super hiper numerem 1. Kto sie nie dostosuje to odpada. Verstappen nie może mieć obok siebie dobrych kierowców bo bedzie płakać.


avatar
ds1976

11.09.2019 11:58

0

Sezon w którym VER będzie jeździł w jednym zespole z innym czołowym kierowcą jak choćby Lewis czy Alonso będzie jednym z najciekawszych w historii. To, że wariat z Holandii wkłada głowę tam gdzie inni boją się włożyć nogę nie trzeba nikomu przypominać. Współczuję przyszłym partnerom zespołowym...


avatar
FanHamilton

11.09.2019 18:21

0

L.Hamilton i G.Russel Mercedes 2021.


avatar
TomPo

12.09.2019 01:18

0

@19 zalezy co to bedzie za zespol. RBR to bardzo specyficzne srodowisko, wystarczy przypomniec sobie jak traktowali Webbera, gdy dmuchali i chuchali na Vet by sie biedny psychicznie nie posypal.


avatar
MicCal

12.09.2019 09:31

0

@21 I dlatego odwdzięczył im się czterema tytułami mistrza świata, zresztą jedynymi w dorobku zespołu. ten typ tak ma, ale jak mu się stworzy warunki, to jeździć potrafi nie najgorzej. Tak samo jest z Hamiltonem, i Mercedes doskonale to rozumie. W Ferrari z kolei tego nie zrozumieli i mają, co mają. Cała ich nadzieja w tym, że Leclerc okaże się twardszy, kiedy presja przejdzie na niego i taryfa ulgowa się skończy. Zresztą w Ferrari to nic nowego, na Prosta, który w 1990 r. był o krok od tytułu też się obrazili. Jak to się skończyło, wszyscy wiemy...


avatar
Skoczek130

14.09.2019 00:29

0

Leclerc i Verstappen, a być może Albon, Russell i Norris, wprowadzają nową jakość Formule 1, która niegdyś nadali Hamilton, Vettel, Rosberg i Kubica. Hamilton póki co ma bufor dużo lepszego sprzętu - kiedy wreszcie się skończy, wróci stary Lewis z McLarena - chimeryczny i nierówny, który zaprzepaszcza swoje szanse. ;)


avatar
FanHamilton

15.09.2019 23:34

0

@23. Hamilton nie wróci stary. jedyni co że koniec kariery F1 dla 44


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu